Chciałabym przedstawić przygody i sukcesy naszej ‘małej’ Kony w ringach wystawowych w Stanach Zjednoczonych. W USA jest niewiele Wilczaków Czechosłowackich, a w całym kraju tylko około 10 uczestniczy w wystawach.
Kona jest można rzec pionierem, oceniana także przez sędziów, którzy nigdy wcześniej nie widzieli przedstawiciela tej rasy. Klub US stara się, aby każdemu sędziemu przekazać materiały dotyczące rasy od Europejskich sędziów specjalistycznych kilka tygodni przed planowanym sędziowaniem.
Obecnie wszystkie Wilczaki Czechosłowackie są wystawiane pod patronatem United Kennel Club (UKC), jedynego klubu który w pełni uznaje rasę. W USA obowiązuje inny regulamin wystaw niż w krajach pod patronatem FCI – na przykład, każdy pies powyżej 6 miesiąca życia może uzyskać każdy tytuł. Nie ma tytułu Młodzieżowego Championa, a sędziowie nie przyznają psom ocen – pies albo wygrywa albo nie. Wystawy są sponsorowane przez lokalne Kluby Hodowców lub Kluby Ras i zazwyczaj taka impreza trwa przez cały weekend z kilkoma sędziami, zazwyczaj są to 2 wystawy w ciągu dnia odbywające się równolegle.
Debbie nie mogła podróżować w ostatnim czasie, dlatego Kona pojechała na wystawy z przyjaciółmi i ich psami. Czasami Kona była pierwsza, czasami druga, poniżej jej co większe osiągnięcia:
5 x Najlepsze szczenię, 5 x Najlepsza Suka, 4 x BOB (Zwycięzca Rasy), 3 x BOG 3
Jesteśmy bardzo dumni z Kony, z tego jak zachowuje się bez swojej właścicielki, jak zachowuje się w dziwnych hotelach i świetnie radzi sobie na wystawach pomimo pogody, szczególnie, że wciąż jest jeszcze młodym szczeniakiem.
W czasie wszystkich swoich wystaw dotąd Kona miała konkurentów tej samej rasy. Na podstawie ich rezultatów Kona skończyła swój pierwszy Championat USA! Obecnie jej oficjalne imię w USA to ‘U-CH. Gran Oro Sol Atropa Bella Donna’, lub w innych słowach, United Champion, USA.
Dziękuję Wam wszystkim, którzy otaczają Konę wspaniałą opieką i dają jej tyle różnych doświadczeń życiowych! Czekamy na kolejne sukcesy – w ringu lub poza nim!
5 grudnia 2010 roku, nasza kochana K-Lee dała nam nowe, małe życie. Nazwaliśmy go X-trovertido Cariñoso Atropa Bella Donna. W skrócie nazywaliśmy go “Cariñoso” – “kochany”.
Cariñoso urodził się jako dwarf, ale jego serce wypełniał nadmiar miłości. Dzisiaj dostaliśmy smutną wiadomość, Cariñoso przekroczył tęczowy most. Tego ranka, biegał, bawił się jak zwykle, nagle upadł i odszedł. Prawdziwie używał życia aż do końca.
Planowaliśmy odwiedzić go w tym roku lecz najwyraźniej nie miało to być w tym życiu.
Żegnaj, mały Cariñoso.. do zobaczenia znowu…
Nareszcie zawody! Po prawie całym roku, spędzonym na matkowaniu, wreszcie udało nam się przygotować i wystartować. Ale, żeby radości nie było za wiele, Kalinka tuż przed cieczką, więc humorzasta. Bycie matką chyba jej się spodobało, bo robi wszystko, żeby mieć znów szczeniaczki. Ale za dużo tego dobrego. Teraz czas skupić się na treningach. Na zawodach Kali może nie pokazała się z najlepszej strony, bo postanowiła zamordować dyski, ale w końcu robimy to po to, żeby się dobrze bawić. A ona bawiła się wyśmienicie!
Tuż po zawodach Kali dostała cieczkę, kolejne stoją więc pod znakiem zapytania. A póki co kilka fotek okiem Pauli Gumińskiej.
Właściciele naszych szczeniaczków razem z nami, zaczęli pokazywać swoje pociechy na ringach wystawowych. Jared i Mandżur pokazują się pięknie, chłopaki są bardzo pozytywnie nastawieni do świata i ludzi. Obaj wysocy, Jared bardziej podobny do naszej Loli, lżejszy i Mandżur, mocniejszy.
Debiut wystawowy w Katowicach (18.03.2012):
GRAN MILAGRO AZUL “Mandżur” – wybitnie obiecująca, lokata 1, Najlepsze Baby i BIS 3 Baby
GRAN ROJO CORAZON “Jared” – wybitnie obiecująca, lokata 2
GRAN ROSA AMIGA “Lola” – wybitnie obiecująca
W Zabrzu (15.04.2012) i Opolu (28.04.2012) ponownie zaszalał Mandżur i uzyskał Najlepsze Baby, a w Opolu także BIS 2 Baby.
W Jeleniej Górze (13.05.2012) w klasie szczeniąt brat i siostra konkurowali ze sobą i tym razem to Lola wybiegała Najlepsze Szczenię.
W Lesznie (02.06.2012) pokazała się już tylko Lola i choć zajęła drugie miejsce w klasie, pokazała się najlepiej ze wszystkich swoich dotychczasowych wystaw, więc sprawiła mi tym wiele radości. Kolejne wystawy przed nami, a na zdjęciach Mandżur na podium w Katowicach i Opolu, a Lola i Jared w ringu.
W grudniu maluszki dostały propozycję nie do odrzucenia. Sesja zdjęciowa z Czerwonym Kapturkiem to wielkie wydarzenie w życiu takich maluchów i świetny element socjalizacji z nowymi sytuacjami. Bardzo dziękujemy Pani Fotograf za cierpliwość i piękną pamiątkę. Takie były malutkie…
Tutaj cała historia Czerwonego Kapturka i jedno zdjęcie na zachętę!
Fot. Katka Szczepkowska